Sprzedaż Pillars of Eternity II: Deadfire to porażka
Obsidian to zdecydowanie jedno z najlepszych twórców gier RPG AAA, jakie utrzymuje się na rynku. Odrodzone Black Isle Studios przyniosło nam na świat takie dzieła jak Neverwinter Nights 2, Wasteland 2, czy jedynego godnego Fallouta z XXI wieku, czyli New Vegas. Pierwsza część Pillars of Eternity była świetnym powrotem do przyszłości, który przypomniał czasy mistrzów gatunku i sam godnie je reprezentował.
Kontynuacja PoE budziła spore oczekiwania i je spełniła. Gra otrzymała szereg pozytywnych ocen, a obrębie gatunku cieszyła się naprawdę sporym zainteresowaniem.
Co jest więc nie tak?
Oczywiście problemem jest bardzo niska sprzedaż tytułu. Do września gracze kupili zaledwie 110 tysięcy egzemplarzy.
Dylan Holmes podsumował całą nieprzyjemną sytuację na Twitterze:
"Progiem rentowności było dla inwestorów 580 tysięcy egzemplarzy po 50 dolarów każdy. To oznacza, że nabywców znalazło 110 tysięcy egzemplarzy. RPG tego typu mają często „długi ogon” , ale w tym konkretnym przypadku nie ma szans, by inwestorzy odzyskali swoje pieniądze. "
Dodał jeszcze:
"Dla jasności: zawsze byłem przekonany, że cel sprzedażowy jest mało realny i moja inwestycja była raczej działaniem charytatywnym, a nie obliczonym na zarobek. Nie sądziłem jednak, że będzie aż tak źle. Chciałbym jednak powiedzieć, że naprawdę podobało mi się Deadfire, może nie tak jak „jedynka”, ale wciąż bardzo. Cieszę się, że gra powstała. Chciałbym tylko, by poradziła sobie lepiej na rynku, a Obsidian sporządził lepsze prognozy sprzedaży. "
Przykre jest to, że podczas gdy najnowszy twór Bethesdy ledwo trzyma się na nogach i sprzeda się najpewniej świetnie, to prawdziwe dzieła gdzieś przepadają.
Warto dodać, że Obsidian najprawdopodobniej zostanie przejęty przez Microsoft, a informacja o niskiej sprzedaż PoE tylko może to potwierdzać.